• Nagłówek

        • Kontakty

            • Imię i nazwisko
            • Natalia Lipka-Barotosik,
            • Imię i nazwisko
            • Weronika Balcer
            • Klasa
            • VIII
        • Kontakty

            • Imię
            • Aleksandra
            • Nazwisko
            • Powierża
            • Klasa
            • IV
        • SÓJKA

        •    Wybiera się sójka za morze,

          Ale wybrać się nie może.

           

           — Trudno jest się rozstać z krajem,

          A ja właśnie się rozstaję.

           

          Poleciała więc na kresy

          Pozałatwiać interesy.

           

          Odwiedziła najpierw Szczecin,

          Bo tam miała dwoje dzieci,

          W Kielcach była dwa tygodnie,

          Żeby wyspać się wygodnie,

          Jedną noc spędziła w Gdyni

          U znajomej gospodyni,

          Wpadła także do Pułtuska,

          Żeby w Narwi się popluskać,

          A z Pułtuska do Torunia,

          Gdzie mieszkała jej ciotunia.

          Po ciotuni jeszcze sójka

          Odwiedziła w mieście wujka,

          Potem matkę, ojca, syna

          I kuzyna z Krotoszyna.

          Pożegnała się z rodziną,

          A tym czasem rok upłynął.

           

          Znów wybiera się za morze,

          Ale wybrać się nie może.

           

          Myśli sobie: „Nie zaszkodzi

          Po zakupy wpaść do Łodzi”.

          Kupowała w Łodzi jaja,

          Targowała się do maja,

          Poleciała do Pabianic,

          Dała dziesięć groszy — za nic,

          Ale już nie miała więcej,

          Więc siedziała pięć miesięcy.

           

          — Teraz — rzekła — czas za morze!

          Ale wybrać się nie może.

           

          Posiedziała w Częstochowie,

          W Jędrzejowie i w Miechowie,

          Odwiedziła Mysłowice,

          Cieszyn, Trzyniec, Wadowice.

          Potem jeszcze z lotu ptaka

          Obejrzała miasto Kraka:

          Wawel, Kopiec, Sukiennice,

          Piękne place i ulice.

           

          — Jeszcze wpadnę do Rogowa,

          Wtedy będę już gotowa.

           

          Przesiedziała tam do września

          Bo ją prosił o to chrześniak.

          Odwiedziła w Gdańsku stryja,

          A tu trzeci rok już mija.

           

          Znów wybiera się za morze,

          Ale wybrać się nie może.

           

          — Trzeba lecieć do Warszawy,

          Pozałatwiać wszystkie sprawy:

          Paszport, wizy i dewizy,

          Kupić kufry i walizy.

           

          Poleciała, lecz pod Grójcem

          Znów się żal zrobiło sójce.

           

          — Nic nie stracę, gdy w Warszawie

          Dłużej dzień czy dwa zabawię.

           

          Zabawiła tydzień cały,

          Miesiąc, kwartał, trzy kwartały!

          Gdy już rok przebyła w mieście,

          Pomyślała sobie wreszcie:

          „Kto chce zwiedzać obce kraje,

          Niechaj zwiedza. Ja — zostaję”.

           

           

    • Kontakty

      • MGR ANNA SUCHTA
      • 29 742-45-14
      • Lucynów, ul. Szkolna 12, 07-201 Wyszków
        Poland
      • czynny od poniedziałku do piątku
        w godz. 7.30 - 15.30
        Sekretarz: Monika Augustynik
      • Szkoła Podstawowa im. Jana Brzechwy w Lucynowie
  • Galeria zdjęć

      brak danych