Nagłówek
Kontakty
- Imię
- Patrycja
- Nazwisko
- Bulik
- Klasa
- VIII
Kłótnia rzek
Jaki powód rzeki miały,
Że się nagle posprzeczały
I jak długo trwały w gniewie,
Tego nikt naprawdę nie wie.
Ponoć pierwsza rzekła Warta,
Że jest Noteć nic niewarta,
Warcie na to rzekła Odra,
Że jest głupia i niedobra.
Wtedy padły słowa Wieprza:
—Sama też nie jesteś lepsza!
Wieprza znów skarciła Raba:
— Oby cię wypiła żaba!
Na to się odezwie Nida:
– Tobie samej też się przyda!
Biebrza na to rzecze grzecznie:
— Mówisz, rzeko, niedorzecznie.
Jak nie skoczy San na Biebrzę:
— Sama wciąż u Narwi żebrze,
A dla innych — niełaskawa!
— San, a głupi! — rzekła Skawa.
I tak trwały kłótnie długie
Sanu z Sołą, Wieprza z Bugiem,
Ledwie coś tam powie która,
A już Nysa, a już Bzura,
A już Odra czy Barycza
Wszystkie wady jej wylicza.
To się tak sprzykrzyło Wiśle,
Że im rzekła po namyśle:
— Drogie rzeki, biorąc ściśle,
Waszych słów naprawdę szkoda —
Przecież to jest wszystko woda!
Jednakowy los nas czeka,
W morze wpadnie każda rzeka.
Gdy tak rzekła mądra Wisła,
Cała zwada zaraz prysła.